Nie
ma nic złego w muzyce mechanicznej - o ile jest profesjonalnie przygotowana a
zespół podchodzi poważnie do wykonywanej pracy. Nawet jeśli 90% zespołów gra
"z dyskietki", to miarą jakości takiej "kapeli" będą
(powinny być) wokale. Dlatego, podkreślam to po raz kolejny, przy wyborze
zespołu radzę nie kierować się piosenkami usłyszanymi na reklamującej zespół
płycie czy stronce www, czy nawet nagraniami video, ale prezentacją "na
żywca" - w domu lub, co jest znacznie lepsze, na weselu, na którym ów zespół
gra. Dopiero wtedy tak naprawdę macie możliwość oceny wokalnych
umiejętności a także jakości aranżacji, którymi muzycy się podpierają.
Jeśli jednak Nowożeńcy chcą takiego zespołu, który gra "na
żywca", to muszą najpierw znaleźć odpowiednią pod względem akustyki salę,
w której perkusja nie zagłuszy innych instrumentów. Niestety restauratorzy nie
budują lokali weselnych pod kątem dobrego brzmienia, ale po to, żeby pomieścić
jak największą liczbę gości. Poza tym, jeśli młodzi chcą muzyki, która zabrzmi
doskonale i będzie do złudzenia przypominała oryginalne wersje, to muszą
przygotować się na poważny wydatek rzędu 6.000-8.000 PLN (czasem nawet więcej).
A to czasem przekracza finansowe możliwości wielu par. Zwłaszcza tych, które same finansują swoje wesele i nie zamierzają brać na ten cel żadnego kredytu czy pożyczki.

Naprawdę,
nie ma co rezygnować z "dyskietkowców". Śpiewanie i granie na weselach,
to bardzo ciężka praca, a pełne pogardy podejście, jakie nie raz miałam okazję
zaobserwować sprawia, że muzykom weselnym pracuje się jeszcze ciężej. Zamiast okazywać niezadowolenie z powodu "sztucznej muzyki", spróbujcie
świetnie się bawić przy znanych i lubianych utworach. O ile, oczywiście, mieliście
szczęście trafić na dobry zespół a takich, niestety, brakuje na weselnym rynku
muzycznym. Oczywiście można je znaleźć, trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać. A dla chcącego - nic trudnego ;)
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz