Witam serdecznie na blogu E-WESELE poświęconemu ślubom i weselom.

W branży ślubnej pracuję od wielu lat, służąc radą, moją wiedzą i pomocą młodym ludziom, którzy w codziennym zabieganiu i stresie często nie wiedzą nawet od czego zacząć organizowanie swojego ślubu i wesela. Blog ten powstał z myślą o Parach, które potrzebują pomocy lub inspiracji w planowaniu uroczystości ślubno-weselnych. Jest też często uaktualnianym źródłem wielu cennych informacji i nowatorskich rozwiązań.

Do spamerów:

KOMCIE i zaproszenia na "konkursiki" znajdą się natychmiast w koszu. Tutaj przychodzi się czytać ze zrozumieniem i wypowiadać się na temat. Na moim blogu nie znajdziecie porad z pisemek dla nastolatków (z całym szacunkiem dla młodego wieku) ani też informacji o Waszych idolach. Spamerskie "faraonki" niech omijają to miejsce z daleka. Szkoda ich - bądź co bądź - cennego czasu.

środa, 16 marca 2011

MUZYKA MECHANICZNA, CZYLI DYSKIETKOWCY.


   Nie ma nic złego w muzyce mechanicznej - o ile jest profesjonalnie przygotowana a zespół podchodzi poważnie do wykonywanej pracy. Nawet jeśli 90% zespołów gra "z dyskietki", to miarą jakości takiej "kapeli" będą (powinny być) wokale. Dlatego, podkreślam to po raz kolejny, przy wyborze zespołu radzę nie kierować się piosenkami usłyszanymi na reklamującej zespół płycie czy stronce www, czy nawet nagraniami video, ale prezentacją "na żywca" - w domu lub, co jest znacznie lepsze, na weselu, na którym ów zespół gra. Dopiero wtedy tak naprawdę macie możliwość oceny wokalnych umiejętności a także jakości aranżacji, którymi muzycy się podpierają.
  Jeśli jednak Nowożeńcy chcą takiego zespołu, który gra "na żywca", to muszą najpierw znaleźć odpowiednią pod względem akustyki salę, w której perkusja nie zagłuszy innych instrumentów. Niestety restauratorzy nie budują lokali weselnych pod kątem dobrego brzmienia, ale po to, żeby pomieścić jak największą liczbę gości. Poza tym, jeśli młodzi chcą muzyki, która zabrzmi doskonale i będzie do złudzenia przypominała oryginalne wersje, to muszą przygotować się na poważny wydatek rzędu 6.000-8.000 PLN (czasem nawet więcej). A to czasem  przekracza finansowe możliwości wielu par. Zwłaszcza tych, które same finansują swoje wesele i nie zamierzają brać na ten cel żadnego kredytu czy pożyczki.
  Naprawdę, nie ma co rezygnować z "dyskietkowców". Śpiewanie i granie na weselach, to bardzo ciężka praca, a pełne pogardy podejście, jakie nie raz miałam okazję zaobserwować sprawia, że muzykom weselnym pracuje się jeszcze ciężej. Zamiast okazywać niezadowolenie z powodu "sztucznej muzyki", spróbujcie świetnie się bawić przy znanych i lubianych utworach. O ile, oczywiście, mieliście szczęście trafić na dobry zespół a takich, niestety, brakuje na weselnym rynku muzycznym. Oczywiście można je znaleźć, trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać. A dla chcącego - nic trudnego ;)

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz