Witam serdecznie na blogu E-WESELE poświęconemu ślubom i weselom.
W branży ślubnej pracuję od wielu lat, służąc radą, moją wiedzą i pomocą młodym ludziom, którzy w codziennym zabieganiu i stresie często nie wiedzą nawet od czego zacząć organizowanie swojego ślubu i wesela. Blog ten powstał z myślą o Parach, które potrzebują pomocy lub inspiracji w planowaniu uroczystości ślubno-weselnych. Jest też często uaktualnianym źródłem wielu cennych informacji i nowatorskich rozwiązań.
Do spamerów:
KOMCIE i zaproszenia na "konkursiki" znajdą się natychmiast w koszu. Tutaj przychodzi się czytać ze zrozumieniem i wypowiadać się na temat. Na moim blogu nie znajdziecie porad z pisemek dla nastolatków (z całym szacunkiem dla młodego wieku) ani też informacji o Waszych idolach. Spamerskie "faraonki" niech omijają to miejsce z daleka. Szkoda ich - bądź co bądź - cennego czasu.
o jaaa pierdzieleeeee:) miałam slub pól roku temu w małym skromnym kościólku.Po nim przyjęcie weselne na ok 60 osób ( głównie przyjaciele, nieliczni przedstawiciele rodzin).Wszyscy bawili sie super!!! bez szkudlarzy, samb i innych pierdólek.Jak ludzie są sztywni to im nawet pokaz czarnej baby nie pomoże ruszyć tyłka do tanca.Ślub to sakrament - nie cyrk!!!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZastaw się a postaw się.
OdpowiedzUsuńbylem ostatnio na polskim weselu,to koszmar!!!!ciagnace sie w nieskonczonosc szmirowate pseudo wystepy z udzialem wszystkich obecnych,cukierkowe zaklinanie meskich i zenskich przydatkow i genitaliow,infantylna podroz do nikad gdzie ludzie zamiast sie spotkac i skupic na sprawach rodzinnych tworza jakis zenujacy teatrzyk pelen farsy i durnego pobekiwania...co to w sumie jest????komu sie chce za to wszystko placic???po zastanowieniu to marketing i spryt tych wszystkich kolesi od organizacji slubow,w polsce to okazja do lansery wiec latwo wydusic kupe kasy z frajerow,takie pierdoly sporo kosztuja no ale kilka wsi pamieta choc w miastach tez wies wiec nie lepiej...zreszta jak ktos mi wytlumaczyl co to za biznes dom weselny to nic tu nie pomoze ,wyglada to wszystko na nieuleczalna chorobe i przejaw porykiwania biednego ze jednak bogaty....pozdrawiam wszystkich ,sluby w tym kraju to takie wlasne wsiowe cos....
OdpowiedzUsuń90% młodych ludzi organizuje wesele tylko z jednego prostego powodu - KASA. Nikt oczywiscie sie do tego oficjalnie nie przyzna. Nauki przedmałżeńskie,ślub kościelny, rosół, beznadziejna muzyka i morze wódki tylko po to żeby zgarnąć te kilkanaście tysięcy. Wiekszość moich znajomych uważała wesele za obciach do momentu własnego ślubu. A gdy pytałem co się nagle zmieniło mówili - zrobiliśmy to dla rodziców i krewnych......
OdpowiedzUsuńKASA chyba nie, bo my np na wesele wydamy ok 30tys (już z ubraniami kościołem i salą), to marzymy sobie żeby "chociaż zwróciło się za wesele" ok 20tys...
UsuńTakże jeszcze nigdy nie wydałem 10 tys w jedną noc...
Całe życie myślałem że tradycja jest typowa, a teraz czytam że może być nietypowa. Co to właściwie jest tradycja. Słyszałem już że jest takie imie.
OdpowiedzUsuńAK KOMUŚ ODBIJA PROSZE BARDZO ALE PIENIĄDZE TAK ZMARNOWANE!!!
OdpowiedzUsuńmłodej goryl mógłby się spodobać bardziej niz pan młody.
OdpowiedzUsuńOd dawna wiadomo, że rak, głupota i ... snobizm, jeszcze długo pozostaną - nieuleczalne.
OdpowiedzUsuń"Prywatne państwo" :/. Tak się bawią właściciele Polski.
OdpowiedzUsuńco za bzdura, organizujemy z narzeczonym wesele tylko dla nas, żeby było miło i żebyśmy mieli z tego dnia jakieś wspomnienia, bo jest to dzień wyjątkowy - z rodziną i tak rzadko się widujemy więc jest to wspaniała okazja, żeby miło spędzić razem czas. Kasa jest sprawą drugorządną, i tak dużo nie dostaniemy.
OdpowiedzUsuńTrzeba zmienić tą tradycję. Najlepiej jakiś mały ślub tylko we dwoje plus wynajęci świadkowie w Las Vegas lub na Hawajach.
OdpowiedzUsuńJest dretwo sztywno a ostatnio i alkoholu nie pije a bez tego przezycie wesela jest niemozliwe heh
OdpowiedzUsuńNIE TYLKO WY NIECIERPICIE WESEL! JA SWOJE WYTRZYMALEM, NA WIECEJ NIE MAM OCHOTY. ALE COZ, W TYM KRAJU WSZYSTKO KRECI SIE WOKOL TRADYCJI - IM GLUPSZEJ TYM BARDZIEJ ROZPOWSZECHNIONEJ.
OdpowiedzUsuńChleb...zamiast szampana.na przywitanie i toast.
OdpowiedzUsuńspotkaliście się już z takim dziwactwem??
Ważne jest spotkanie z rodziną, lecz przede wszystkim jest to czas młodych. Jeżeli oni świetnie bawią się, to rodzice obojga mają wiele zadowolenia. Młodzi chyba też. Spotkanie rodziny to kolejna, już nie taka ważna sprawa. Rodzinne spotkania, dla których okazją są sakramenty, pomniejszają wagę tych sakramentów. Czy to dobra rodzina, która spotyka się głównie przy okazji sakramentów. Taki charakter rodzinnych spotkań przeradza się we wspólne pogrzeby.
OdpowiedzUsuńOczywiście dobrze jest, gdy rodzina spotyka się przy okazji sakramentów. Jednak może warto budować codzienne, rodzinne życie i spotkania te ubogacać wizytą w kościele.
Moim celem jest budowanie rodziny wokół Pana Boga, a nie czekanie aż Pan Bóg zaprosi nas do siebie przy okazji kolejnego sakramentu.
Skoro młodych ludzi nie stać na wesele to jak mogą odpowiedzialnie założyć rodzinę? Ja nie mówię, że mają zarabiać po 20 tys. miesięcznie, ale ślubu nie planuje się z dnia na dzień i spokojnie można odłożyć pieniądze i nie sępić od rodziców!!!
OdpowiedzUsuńŚlub ,kasa od rodziców ( której nie musięli wydać na wecele) ,jakiś wypad we dwoje ,reszta na "gniazdko" - REZYGNUJCIE MŁODZI Z WESEL !Jak mówią - i tak wszystkim nie dogodzicie ,więc pomyślcie o sobie !
OdpowiedzUsuńZapewnienie nietypowych atrakcji na weselu to ogromne wyzwanie. Naszym zdaniem najlepiej korzystać z tradycyjnych, polskich zabaw.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe pomysły! Ja własnie zabrałam się za organizacje mojego wesela, które odbędzie się w maju. Już mamy dużo załatwione prawie wszystko, ale chciałabym żeby było niepowtarzalnie! Ostatnio natrafiłam na fajne pomysły, ale najbardziej mi się chyba podoba barman na wesele !
OdpowiedzUsuń