Witam serdecznie na blogu E-WESELE poświęconemu ślubom i weselom.

W branży ślubnej pracuję od wielu lat, służąc radą, moją wiedzą i pomocą młodym ludziom, którzy w codziennym zabieganiu i stresie często nie wiedzą nawet od czego zacząć organizowanie swojego ślubu i wesela. Blog ten powstał z myślą o Parach, które potrzebują pomocy lub inspiracji w planowaniu uroczystości ślubno-weselnych. Jest też często uaktualnianym źródłem wielu cennych informacji i nowatorskich rozwiązań.

Do spamerów:

KOMCIE i zaproszenia na "konkursiki" znajdą się natychmiast w koszu. Tutaj przychodzi się czytać ze zrozumieniem i wypowiadać się na temat. Na moim blogu nie znajdziecie porad z pisemek dla nastolatków (z całym szacunkiem dla młodego wieku) ani też informacji o Waszych idolach. Spamerskie "faraonki" niech omijają to miejsce z daleka. Szkoda ich - bądź co bądź - cennego czasu.

wtorek, 15 marca 2011

DRUHNĄ BYĆ...


DRUHNA... Towarzyszka Panny Młodej, często siostra lub najbliższa przyjaciółka. W dawnych czasach, na dworach arystokracji, w ślubnym orszaku znajdowało się kilka lub kilkanaście dziewcząt, którym przewodziła Honorowa Druhna. Zazwyczaj była nią  dostojna, niezamężna kobieta wysokiego rodu, asystująca młodej małżonce od wczesnego ranka dnia ślubu do nocy poślubnej. Do jej obowiązków należało przygotowanie Panny Młodej, jej sukni, kwiatów, ozdób i biżuterii, a także "wprowadzenie panny w sprawy intymne, jakie zachodzą między mężem a niewiastą". 
  Czasy oczywiście się zmieniły. Honorowa Druhna przeistoczyła się w "świadkową", orszak weselny stał się skromniejszy, mniej okazały a tradycja, jaką była w nim obecność roześmianych druhen, zanika. W Polsce rzadko która Panna Młoda ma w orszaku więcej niż jedną druhnę. A szkoda, gdyż podczas wesela byłyby one nieocenioną pomocą.
   Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jaka naprawdę jest rola druhny podczas wesela. Przyjęło się, że jest to osoba, która asystuje Pannie Młodej i jest jednym z honorowych gości. Tymczasem zdążyliśmy już zapomnieć, że z przyjemnością i zaszczytem noszenia tego miana, wiążą się również obowiązki. Dlatego w orszaku weselnym dobrze jest mieć więcej niż jedną druhnę.
  Przede wszystkim Panie i Panowie, którzy zdecydowali się asystować Młodej Parze podczas tak ważnego dla nich dnia powinni wiedzieć, że będą odgrywać rolę łączników między nowożeńcami i gośćmi weselnymi, a osobami, które zajmują się weselem od strony organizacyjnej (zespół, kierownik lub właściciel sali, zaplecze gastronomiczne). A przynajmniej powinni zdawać sobie z tego sprawę. Warto przy tym zaznaczyć, by nie prowadzić takich rozmów z pozycji żądań, lecz uprzejmej prośby (dogadania się) i zawsze z uśmiechem. To jest dzień Państwa Młodych, ich święto i nie wypadałoby, żeby to oni biegali do kuchni, by sprawdzić, dlaczego podano zimne kotlety albo dlaczego zabrakło napojów na stołach. Proszę mi wierzyć, takie sytuacje się zdarzają - w jednej z  popularniejszych warszawskich sal bankietowo-weselnych, w połowie wesela po prostu zabrakło napojów i Młodzi zostali zmuszeni do kupienia ich w rzeczonej restauracji po znacznie zawyżonych cenach.
  Druhny  są również ozdobą wesela. Najczęściej roześmiane i wesołe, potrafią zażegnać wiele nieporozumień i kłótni między gośćmi. Nie łudźmy się, na weselach zdarzają się również mniej przyjemne chwile, zwłaszcza wtedy, gdy w głowie zaczną szumieć procenty, a alkohol pozbawi trzeźwości myślenia. Rzecz jasna, Panowie Drużbowie są wówczas nieocenioną pomocą, ale niezdrowe emocje również szybciej opadną, kiedy w zasięgu wzroku pojawi się urocza kobietka, której nie sposób odmówić. Jeśli jednak krewki biesiadnik nie podda się urokowi Druhny, będzie musiał poddać się nieco mniej subtelnemu, a bardziej stanowczemu męskiemu gronu. Krótko rzecz ujmując: czemu nie podoła sama Druhna, "załatwi" jej towarzysz (i na odwrót). Dwie piękne, młode i UŚMIECHNIĘTE osoby mają większą siłę przebicia :)


  Podczas mojej wieloletniej praktyki weselnej miałam okazję uczestniczyć w uroczystości z udziałem Druhen i Drużbów. Par drużbujących było sześć, w tym Pani Świadkowa i Pan Świadek. Panie miały  pięknie skrojone, granatowe suknie, delikatną czerwoną biżuterię, bukiety czerwonych róż i takie samo przybranie we włosach. Panowie natomiast byli ubrani w eleganckie czarne garnitury, granatowe koszule, czerwone krawaty a w butonierkach czerwieniły się takie same róże, jak te w bukietach Druhen. Widok był imponujący - w kościele piorunujące wrażenie zrobił granatowo-czerwony szpaler - panie po jednej, panowie po drugiej stronie, a w środku, przy samym ołtarzu,  Młoda Para.
  Przez całe wesele Druhny i Drużbowie utrzymywali czynny kontakt z zespołem, z szefem sali i z kuchnią, wraz z wodzirejem prowadzili zabawy oczepinowe. 

W sumie słowa te kieruję nie tylko do Druhen, ale i do Drużbów. Pamiętajcie, Panowie Drużbowie, że Wasza rola podczas wesela jest tak samo istotna, jak uśmiechniętych Druhen. Jeżeli chodzi o napełnianie kieliszków, to zawsze przecież można potraktować sprawę z przymrużeniem oka i wyznaczyć spośród gości tzw. Dyżurnych Stołu.
 
Drodzy Przyszli Młodzi.

  Może warto zastanowić się nad okazalszym orszakiem ślubno-weselnym? Zawsze to jakieś uatrakcyjnienie i odejście od szablonowego potraktowania wesela. Poza tym jest to nawiązanie do tradycji. Będzie co wspominać...

Pozdrawiam :)

1 komentarz:

  1. Coraz więcej przyszłych panien młodych marzy o druhnach na ślubie. Czasem jednak jest to dość kłopotliwe, ponieważ nie każda kobieta zgadza się na podobny bądź nawet taki sam krój sukienki. Wiele ankietowanych Pań jako rozwiązanie tego problemu proponuje podobne odcienie kolorystyczne kreacji. Według nas to znakomity pomysł.

    OdpowiedzUsuń