DRUHNA... Towarzyszka
Panny Młodej, często siostra lub najbliższa przyjaciółka. W dawnych czasach, na
dworach arystokracji, w ślubnym orszaku znajdowało się kilka lub kilkanaście
dziewcząt, którym przewodziła Honorowa Druhna. Zazwyczaj była nią
dostojna, niezamężna kobieta wysokiego rodu, asystująca młodej małżonce od
wczesnego ranka dnia ślubu do nocy poślubnej. Do jej obowiązków należało
przygotowanie Panny Młodej, jej sukni, kwiatów, ozdób i biżuterii, a także
"wprowadzenie panny w sprawy intymne, jakie zachodzą między mężem a
niewiastą".
Czasy oczywiście się zmieniły. Honorowa Druhna przeistoczyła się w
"świadkową", orszak weselny stał się skromniejszy, mniej okazały a
tradycja, jaką była w nim obecność roześmianych druhen, zanika. W Polsce rzadko
która Panna Młoda ma w orszaku więcej niż jedną druhnę. A szkoda, gdyż podczas
wesela byłyby one nieocenioną pomocą.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jaka naprawdę jest rola
druhny podczas wesela. Przyjęło się, że jest to osoba, która asystuje Pannie
Młodej i jest jednym z honorowych gości. Tymczasem zdążyliśmy już zapomnieć, że
z przyjemnością i zaszczytem noszenia tego miana, wiążą się również obowiązki.
Dlatego w orszaku weselnym dobrze jest mieć więcej niż jedną druhnę.
Przede wszystkim Panie i
Panowie, którzy zdecydowali się asystować Młodej Parze podczas tak ważnego dla
nich dnia powinni wiedzieć, że będą odgrywać rolę łączników między nowożeńcami
i gośćmi weselnymi, a osobami, które zajmują się weselem od strony organizacyjnej
(zespół, kierownik lub właściciel sali, zaplecze gastronomiczne). A
przynajmniej powinni zdawać sobie z tego sprawę. Warto przy tym zaznaczyć, by
nie prowadzić takich rozmów z pozycji żądań, lecz uprzejmej prośby (dogadania
się) i zawsze z uśmiechem. To jest dzień Państwa Młodych, ich święto i
nie wypadałoby, żeby to oni biegali do kuchni, by sprawdzić, dlaczego podano
zimne kotlety albo dlaczego zabrakło napojów na stołach. Proszę mi wierzyć,
takie sytuacje się zdarzają - w jednej z popularniejszych warszawskich sal bankietowo-weselnych,
w połowie wesela po prostu zabrakło napojów i Młodzi zostali zmuszeni do
kupienia ich w rzeczonej restauracji po znacznie zawyżonych cenach.
Druhny są również
ozdobą wesela. Najczęściej roześmiane i wesołe, potrafią zażegnać wiele
nieporozumień i kłótni między gośćmi. Nie łudźmy się, na weselach zdarzają się
również mniej przyjemne chwile, zwłaszcza wtedy, gdy w głowie zaczną szumieć
procenty, a alkohol pozbawi trzeźwości myślenia. Rzecz jasna, Panowie Drużbowie
są wówczas nieocenioną pomocą, ale niezdrowe emocje również szybciej opadną,
kiedy w zasięgu wzroku pojawi się urocza kobietka, której nie sposób odmówić.
Jeśli jednak krewki biesiadnik nie podda się urokowi Druhny, będzie musiał
poddać się nieco mniej subtelnemu, a bardziej stanowczemu męskiemu gronu.
Krótko rzecz ujmując: czemu nie podoła sama Druhna, "załatwi" jej
towarzysz (i na odwrót). Dwie piękne, młode i UŚMIECHNIĘTE osoby mają
większą siłę przebicia :)


Podczas mojej wieloletniej
praktyki weselnej miałam okazję uczestniczyć w uroczystości z udziałem Druhen i
Drużbów. Par drużbujących było sześć, w tym Pani Świadkowa i Pan Świadek. Panie
miały pięknie skrojone, granatowe suknie, delikatną czerwoną biżuterię,
bukiety czerwonych róż i takie samo przybranie we włosach. Panowie natomiast
byli ubrani w eleganckie czarne garnitury, granatowe koszule, czerwone krawaty
a w butonierkach czerwieniły się takie same róże, jak te w bukietach Druhen.
Widok był imponujący - w kościele piorunujące wrażenie zrobił granatowo-czerwony
szpaler - panie po jednej, panowie po drugiej stronie, a w środku, przy samym
ołtarzu, Młoda Para.
Przez całe wesele Druhny i Drużbowie
utrzymywali czynny kontakt z zespołem, z szefem sali i z kuchnią, wraz z
wodzirejem prowadzili zabawy oczepinowe.
W sumie słowa te kieruję nie tylko do
Druhen, ale i do Drużbów. Pamiętajcie, Panowie Drużbowie, że Wasza rola podczas
wesela jest tak samo istotna, jak uśmiechniętych Druhen. Jeżeli chodzi o napełnianie kieliszków, to zawsze
przecież można potraktować sprawę z przymrużeniem oka i wyznaczyć spośród gości
tzw. Dyżurnych Stołu.
Drodzy Przyszli Młodzi.
Może warto zastanowić się
nad okazalszym orszakiem ślubno-weselnym? Zawsze to jakieś uatrakcyjnienie i
odejście od szablonowego potraktowania wesela. Poza tym jest to nawiązanie do
tradycji. Będzie co wspominać...
Pozdrawiam :)
Coraz więcej przyszłych panien młodych marzy o druhnach na ślubie. Czasem jednak jest to dość kłopotliwe, ponieważ nie każda kobieta zgadza się na podobny bądź nawet taki sam krój sukienki. Wiele ankietowanych Pań jako rozwiązanie tego problemu proponuje podobne odcienie kolorystyczne kreacji. Według nas to znakomity pomysł.
OdpowiedzUsuń