Nawet
najlepiej przygotowaną Pannę Młodą może spotkać nieprzyjemna niespodzianka.
Zamiast jednak wpadać w panikę i czarną rozpacz z powodu złamanego paznokcia
czy pryszcza, który wyskoczył w najbardziej widocznym miejscu, odetchnij
głęboko, usiądź w ulubionym fotelu z kubkiem herbaty lub kawy i przeczytaj
poniższe porady. Może z którejś skorzystasz...
"...Łatwo się czerwienię, a w
przypadku silnych emocji
na moim dekolcie pojawiają się czerwone
plamy. Co robić?...".
Jeśli twarz, szyja czy dekolt mają tendencję do czerwienienia,
jedynym skutecznym ratunkiem jest kamuflaż za pomocą korektora i podkładu.
Jak postępować?
- na
początek delikatnie wklepać krem do twarzy i balsam lub mleczko do ciała; na
dobrze nawilżoną skórę nanieść korektor o dużej zawartości pigmentów w
odcieniach chłodnych (najlepiej tuszują wszelkiego rodzaju przebarwienia i
zaczerwienienia skory - dobrze jest wybrać dosyć gęsty korektor w sztyfcie lub
gęstym kremie)
- zanim
nałożymy podkład, pozwólmy skórze wchłonąć wszystkie odżywcze składniki kremu i
balsamu
- nakładamy
podkład - jeśli nie mamy korektora, wystarczy sam podkład, który bardzo
starannie (i delikatnie) należy "wklepać" w skórę. Ważna uwaga: nie
wolno rozcierać go palcami! może to spowodować "zwałkowanie się"
podkładu i podrażnienie skóry
- podkład
należy delikatnie wklepywać miejsce przy miejscu - najwygodniej użyć do tego
gąbeczki, zapewni to trwałość makijażu
- na
koniec można lekko przypudrować twarz i nanieść na dekolt (już po włożeniu
sukni!) puder z rozświetlającymi drobinkami
„Kupiłam nowy samoopalacz do ciała i...
mam smugi na ramionach.
Próbowałam rozjaśnić plamy cytryną,
peelingiem i innymi domowymi sposobami.
Czy mogę je jakoś zatuszować?".
Przede wszystkim: Nie wolno eksperymentować z samoopalaczami tuż
przed włożeniem sukienki! Najczęściej kończy się to właśnie w ten sposób. Jeśli
już jednak wydarzyła się tragedia, trzeba będzie skorzystać z pomocy gęstego
korektora i lekkiego podkładu. Najpierw korektorem należy rozjaśnić plamy,
potem nanieść cienką warstwę podkładu. Trzeba odczekać kilka minut, aż
kosmetyki dobrze stopią się ze skórą i dopiero wówczas dokonać ewentualnych
poprawek.
"Moje oczy mają tendencję do
zaczerwienienia,
szczególnie kiedy się denerwuję, wyglądam
jak królik.
Czy jest na to jakaś rada?"
Zaczerwienieniu oczu trudno jest zapobiec. Wystarczy zanieczyszczone
powietrze, otarcie czy wzruszenie. Jedynym ratunkiem mogą być krople
przypominające składem ludzkie łzy (np. Visine, Lacrimosalitp). Zaczerwienione
oczy łatwiej zamaskować, nanosząc rozświetlającą białą kredkę po wewnętrznej
krawędzi powiek, tuż u nasady rzęs. Wybierając cienie do powiek dobrze jest
sięgnąć po delikatne odcienie bieli, kości słoniowej, pastelowe błękity, beże.
Natomiast należy unikać pochodnych czerwonego - fioletu, pomarańczowego, różu
itp.
„Moja cera często się błyszczy.
Obawiam się, jak będę wyglądała po kilku
godzinach ślubnych uroczystości!"
Makijaż warto wykonać co najmniej godzinę przed ślubem, aby
kosmetyki miały czas ładnie skomponować się ze skórą. Podstawą, jak
zwykle, jest dobrze dobrany podkład. W tym przypadku najlepszy będzie
niezbyt ciężki i dający lekko satynowo-pudrowe wykończenie. Bezwzględnie
należy zrezygnować z kosmetyków nabłyszczających, opalizujących, z mieniącymi
się drobinkami. Po przypudrowaniu trzeba też co jakiś czas kontrolować stan
cery - nieodzowne są sztyfty lub bibułki matujące, które mogą przydać się
również panom ;). Można jeszcze dokonać ewentualnych poprawek korektorem i pudrem,
ale trzeba robić to ostrożnie, aby nie nałożyć zbyt grubej warstwy, która nada
twarzy wyraz maski.
„Często łamią mi się paznokcie.
Co robić, jeśli przytrafi mi się to
podczas ślubu?"
W tym przypadku można zdecydować się na tipsy, sztuczne paznokcie lub
jednorazowe utwardzenie paznokci u manikiurzystki - po tym zabiegu paznokcie
wyglądają bardzo naturalnie. W ostateczności warto mieć pod ręką klej do
naturalnych lub sztucznych paznokci.
"Za mocno wyskubałam brwi. Co
robić?"
Jedyne, co pozostaje zrobić w tj sytuacji, to narysować brwi od
nowa. Można narysować je kredką - włosek po włosku, bezpieczniej jednak
domalować brakujący element cieniutkim pędzelkiem i ciemnym cieniem do powiek.
"Moją zmorą jest opryszczka,
pojawiająca się zawsze w najmniej
odpowiednim momencie.
Jak ją zatuszować?"
Przede wszystkim trzeba ją wszelkimi sposobami zmniejszyć, stosując
preparaty w tubce (np. Zovirax) czy w plasterkach (np. Compeed). Kolejny krok
to kamuflujący makijaż. Na początek pokrywamy zmiany korektorem, który lekko
przypudrowujemy. Za pomocą kredki można delikatnie przesunąć naturalny kontur
ust, tak aby wypukłość pozostała po wewnętrznej stronie. Dopiero wtedy na taką
bazę należy nanieść szminkę. W przypadku opryszczki lepiej zrezygnować z błyszczyku,
ewentualnie położyć go na środku ust, kąciki pozostawiając matowe.
„Na co dzień prawie się nie maluję.
Kiedy tylko mam pomalowane rzęsy czy
powieki,
zawsze niechcący rozmazuję makijaż.
Nie chciałabym iść do ołtarza ze smugami
tuszu wokół oczu!"
Zamiast malować rzęsy, można przykleić sztuczne. Efekt będzie o
wiele bardziej naturalny, jeśli nie będą one zbyt długie. W niektórych salonach
kosmetycznych pojawiła się także usługa permanentnego zagęszczania rzęs, z
czego korzysta coraz więcej kobiet. Jeżeli natomiast wybór padnie na tradycyjny
makijaż, najlepsze będą kosmetyki wodoodporne.
Mam
nadzieję, że zawarte tu porady chociaż w małej części pomogą Wam, drogie
przyszłe Panny Młode, pozbyć się niepotrzebnych stresów związanych z
zachowaniem nienagannej urody tego najważniejszego dnia:)
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz