Wybór
sukni ślubnej... Biała czy ecru? A może biel z odcieniem, np. pastelowego różu?
Gładka czy z haftem? A może udrapowana? Co wybrać? Gdzie się udać? Co jest
teraz modne? W czym będę wyglądała najlepiej a czego nie kupować, żeby nie
wyglądać, jak przebieraniec?
Prawdziwy zawrót głowy. Tym bardziej, że firmy prześcigają się w
ofertach, promocjach i kreatywności. Każdy salon mody ślubnej, każda firma,
nawet krawcowe szyjące na zamówienie, usiłują zdobyć klientki niebanalnym
wzornictwem, szerokim wachlarzem kolorystycznym i bajecznymi wprost dodatkami.
Propozycje
salonu Maggie Sottero. Szykowne, eleganckie i bardzo kobiece. Paniom przesądnym
odradzałabym czerwone kwiaty w bukiecie (a także w ozdobach i przy butonierce
Pana Młodego) a Paniom lubiącym klasykę - wachlarz z piór (ten gadżet pasuje
raczej na zabawę sylwestrową lub karnawałową). Suknia na środkowym
zdjęciu zdobiona przepięknym haftem, który nadaje dodatkowej elegancji i
szyku. Tym samym haftem zdobiony jest szal.
Owe kreacje również są projektu Maggie
Sottero, ale utrzymane w zupełnie innym tonie, niż te na zdjęciach wyżej i
stanowią ich całkowite przeciwieństwo. Proszę spojrzeć na pierwszą fotkę -
modelka wygląda po prostu ciężko i korpulentnie. Toporny stanik sprawia, że
dziewczyna w ogóle nie posiada talii. Krój za to poszerza biodra i wizualnie
skraca. Która Panna Młoda chciałaby wyglądać, jak przysadzisty kartofel?
Zwiewności nie dodaje nawet tiulowy szal. Zwróćcie też uwagę na ramiączka sukni
zbiegające się na karku - totalne nieporozumienie! I co robi ta obroża na szyi
modelki?
Druga kreacja przywodzi na myśl kanapę lub zasłony ze staroświeckiego
salonu. Gdyby nie tkanina, która imituje tren, suknia byłaby warta uwagi -
pięknie podkreśla atuty sylwetki, zdobi ją efektowny i misterny haft. W stanie
obecnym jest niezbyt udanym mixem. Projektantka powinna chyba zastanowić się,
czy nie warto rozdzielić połączonych w jedno dwóch, oddzielnie być może,
pięknych sukien.
Trzecia... Góra śliczna, stanik
zgrabnie unoszący biust, dół natomiast wygląda tak, jakby dostał się w ząbki
dość niespokojnych piesków. Niezgrabne połączenie dwóch rodzajów tkanin, żadna
kobieta nie będzie wyglądała pięknie w sukni, która nie ma sprecyzowanego
stylu.

Przykład
dwóch dopasowanych do ciała sukni. Pierwsza z koronki i satyny, druga z mikado,
krepy lub tafty (do wyboru). Patrząc na pierwszą nie można oprzeć się wrażeniu,
że widać tu raczej koszulę nocną z lat dwudziestych niż ślubną kreację. Druga
natomiast stanowi jej całkowite przeciwieństwo: jest elegancka (szyku dodają
jej przedłużane rękawiczki) i dość prosta w kroju. Nikt patrząc na Pannę Młodą
w tej sukni nie pomyli jej z modelką reklamującą bieliznę. Nikt też nie będzie
miał wątpliwości, że patrzy na damę.
Przykład dwóch sukni z upięciami i udrapowaniami.
Pierwsza suknia sprawia wrażenie niedokończonej lub bardzo niechlujnie
wykonanej. Zarówno pod względem kolorystyki, jak i kroju, jest totalnym
nieporozumieniem. I ten pas w kolorze cappuccino... ZGROZA! Głowa modelki
wydaje się być nieproporcjonalnie mała względem reszty ciała, a suknia zdaje
się spadać z dziewczyny. Suknia na drugim zdjęciu doskonale podkreśla walory
sylwetki, rozkłada się niczym płatki kwiatu, i co najważniejsze, kobieta
wygląda w niej, jak kobieta a nie sklepowy manekin. Ramiączka sukni wizualnie
powiększają dekolt i sprawiają, że talia wydaje się węższa, niż w
rzeczywistości. Modelka wygląda bardzo dziewczęco, świeżo i bajkowo pięknie.
Kochane Przyszłe Panny Młode.
Zanim zdecydujecie się na kupno sukni,
zastanówcie się, czy warto podążać za modą. Nie wszystko, co jest modne, będzie
na Was dobrze wyglądało. Ekstrawagancja również nie jest zbyt dobrym pomysłem.
Nie warto eksperymentować w tak ważnym dla Was dniu tylko dlatego, by o Was mówiono.
Przecież i tak podczas ślubnych i weselnych uroczystości to Wy jesteście
najważniejsze a nie Wasze kreacje. Podobnie, jest z metką firmowego salonu.
Lepiej uszyć suknię u świetnej krawcowej, podpierając się, jako wzorem, kilkoma
projektami znanych projektantów. Będziecie miały pewność, że TAKIEJ sukni nie
miał na sobie NIKT przed Wami :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Kasia :)
Bardzo ciekawe wskazówki :) Czy mogłaby Pani napisać coś o wizażu, makijażu i fryzurach? Będę wdzięczna :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa rowniez przylaczam sie do prosby Agi. Potrzebuje porady, w internecie znalazlam wiele fotek, ale to tylko fotki. Jesli bylabys taka mila, czy moglabys umiescic jakies propozycje, przyklady, jak samemu wykonac makijaz slubny? Deedee
OdpowiedzUsuń